UNPLUGGED
wystawa zbiorowa, artyści biorący udział wystawie: prof. Stanisław Kortyka, prof. Wojciech Lupa, Łukasz Huculak, Karolina Jaklewicz, Daniel Krysta, Joanna Pałys, Rafał Borcz, Michał Misiak. Opieka merytoryczna: dr Andrzej Jarosz 13.04-11.05. 2013 Galeria Sztuki Socato, Wrocław Nie podłączają się do komputerów i aparatów cyfrowych. Korzystają z analogowych mózgów, rąk, pędzli, płócien i farb. Malują unplugged. W obiegowej opinii to malarstwo smutne, mało kolorowe, niewiele dziejące się. Staranne. Nieprzystające do polskiego gustu i oczekiwań. Utrudniające interpretację. Niemedialne. Bo komu chce się pisać o malarstwie? Nie o projekcie transgranicznym, nie o akcji w przestrzeni publicznej, nie o młodych zdolnych i inwestycyjnie obiecujących. Tylko o sztuce do prywatnego użytku. O sztuce, która porusza wstydliwy obecnie aspekt piękna. O sztuce, która tego piękna poszukuje. O obrazach tworzonych z potrzeby, a nie na potrzeby. O sztuce bez sztucznych dodatków. Pewna część malarstwa została przy malowaniu. Może trochę staroświecko skupia się na materii obrazu, na warstwach, strukturach, laserunkach. Może zbyt stanowczo unika komentowania bieżących wydarzeń społecznych i politycznych, nie wchodzi w estetyczny dialog z kulturą masową, nie wabi kolorami, nie widać w nim pierwowzoru fotograficznego. Co w zamian? Konsekwentnie porusza uniwersalne tematy, korzysta z wyobraźni twórców, z inspiracji filozoficznych i poetyckich. Szuka koloru, motywu, atmosfery. Jest autonomiczne, niezależne, ale zwrócone twarzą do odbiorców. Łączy je wrażliwość na materię malarską, szczególne metaforyzowanie rzeczywistości, skupienie nad obrazem. Po "szkole wrocławskiej", sztuce konceptualnej i grupie Luksus można zaobserwować nowe zjawisko, które trafnie definiuje dr Andrzej Jarosz, wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego, badacz malarstwa współczesnego: "Wyodrębnianie się kręgu interesujących malarzy, wywodzących się z pracowni prowadzonej przez prof. Stanisława Kortykę w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, jest procesem wieloletnim i sukcesywnym. (...) Wśród malarzy wywodzących się z tego kręgu są m.in.: prof. Stanisław Kortyka, prof. Wojciech Lupa, Łukasz Huculak, Karolina Jaklewicz, Daniel Krysta, Joanna Pałys oraz zaproszeni goście Rafał Borcz i Michał Misiak. Obrazy Stanisława Kortyki, utrzymane w lirycznym klimacie horyzontalnych rytmów-wspomnień, powstałe z zawidzeń pejzażu, z „obrazów pod powiekami”, nie tracą na materialności, na „treści”. Subtelnie doświetlone pejzaże nabierają nostalgicznego charakteru, zabierają widza gdzieś, po coś... Jaki zauważa Andrzej Jarosz, „Kortyka wydaje się być bardzo uważnym obserwatorem – skupienie na obszarze ziemi pozwoliło mu dostrzec jej budowę i akcentować strukturę materii” a przede wszystkim odnaleźć i przetransponować na język malarski „naturę rzeczy”. W opinii dr Andrzeja Jarosza "Obrazy Wojciecha Lupy – znakomite kolorystycznie i nawiązujące także do nurtu strukturalnego, charakterystycznego dla miejscowego środowiska, są rozpoznawalne (...) jako kreacje odrębne, samodzielne, lecz nawiązujące do wspólnego obu profesorom klimatu malarstwa wrocławskiego i jego chromatycznych oraz analitycznych tradycji. " Malarstwo prof. Wojciecha Lupy balansuje między złudzeniem a konkretem. Obrazy oglądane z większej odległości sprawiają wrażenie zamglonych, drgających obiektów bez jednoznacznie określonych granic. W rzeczywistości te niedoprecyzowane kształty zbudowane są z bardzo konkretnych punktów, rytmicznie ułożonych w wiersze i kolumny. Powtarzalność elementów generuje aurę spokoju i kontemplacji, ale rywalizacja między wrażeniem a konkretem nadaje obrazom Lupy pikantnego charakteru. Analizując twórczość młodszych malarzy tego kręgu dr A. Jarosz pisze: Joanna Pałys wyróżnia się wszakże za sprawą malowania w niezwykle ograniczonych skalach chromatycznych i dążeniem do efektów wzniosłości – a niekiedy tajemniczości i grozy – poprzez wyodrębnienie nacechowanych osobowo form architektonicznych. Twórczość Joanny Pałys to nie tylko interesująca i oryginalna warstwa formalna, ale przede wszystkim wybór motywu malarskiego - obiektów architektury postindustrialnej. Pałys portretuje formy architektoniczne, nie w momencie ich rozkwitu, ale w czasie odchodzenia, w czasie, kiedy powoli ulegają zniszczeniu, stają się zbędne i zapomniane. Gest malarski jest w tym wypadku gestem pamięci i hołdu a twórczość Pałys jest głosem w podejmowanej coraz częściej dyskusji dotyczącej stosunku do starości. W historię zanurza się także Łukasz Huculak. Jego malarstwo, to nieustanny dialog z najlepszymi tradycjami malarskimi. Jak pisze dr A. Jarosz: Prace Huculaka (...) nawiązujące do zredukowanej i symbolicznej figuracji (wczesne martwe natury odnoszące się do sztuki Morandiego) oraz sztuki wczesnego włoskiego renesansu, są przykładami twórczej i interesującej transpozycji europejskiej tradycji malarskiej. Posiadając własny sposób narracji – dążącej do alegorii lub symbolu – charakteryzują się także znaczącą konstrukcją: nawiązują do struktur malarstwa sakralnego, predelli ołtarzowych i obrazów sieneńskich. Poetyka Huculska adaptuje także ducha takich mistrzów malarskich jak Balthus, czy XVIII- i XX-to wiecznych klasycystów. Mimo tak szerokich inspiracji historią sztuki, twórczość Huculaka jest w pełni autorską koncepcją malarską. Wyrafinowana gama szarości, zróżnicowana faktura - od gładkich, lekkich powierzchni, po archeologiczne odkrywki zdrapanych warstw farby. Podobny typ odkrywkowego malarstwa charakteryzuje twórczość Daniela Krysty. Jego twórczość, choć na wskroś współczesna (figuracja z pogranicza hi-tech) zanurzona jest w najlepszej malarskiej tradycji: Krysta dba nie tylko o symboliczną warstwę swoich prac, ale w sposób szczególnie szlachetny buduję malarską strukturę obrazów. Charakterystyczna, nieco szorstka powierzchnia płócien, nawiązująca do spatynowanych upływem czasu miedzianych blach czy tynków a także wytrawna tonacja, czynią z jego twórczości pole estetycznych i kontemplacyjnych poszukiwań. Osobnym rozdziałem jest geometryzująca twórczość Karoliny Jaklewicz - jak pisze historyk sztuki Magdalena Zięba " mocno zanurzona w metafizyce, w tym, co w sposób metaforyczny traktuje o byciu jako takim, jego przyczynach i istocie." Twórczość Jaklewicz jest niejednoznaczna - prosta i poetycka, zmysłowa i chłodna. Zderzenie precyzyjnego cięcia linii prostej z rozproszonym światłem, zatracanie materii malarskiej, tworzą wg dr Andrzeja Jarosza "tajemniczą, paradoksalną i zmienną przestrzeń". Pojawiające się na obrazach formy geometryczne, dla poetki i publicystki Agnieszki Wolny-Hamkało " To duchy przedmiotów, które dopiero się stają. Pomyślane przez kogoś, ale nadal otwarte, czujne (...) Karolina Jaklewicz jest jednocześnie medium i łowczynią duchów. Łapie je i petryfikuje na płótnie, ponownie nadając im sens. Geometryczne formy gubią krawędzie, przenikają się, rozmywają. Lewitują miękko wypełnione powietrzem, pełne wdzięku. Uśpione. Czas je omija, kiedy pulsują delikatnie i lewitują, jakby najadły się helu, nałykały mgły." Zaproszeni do wystawy goście to krakowscy artyści: Rafał Borcz i Michał Misiak. Ich malarska koncepcja budowy obrazu odmienna jest od rozbudowanych wrocławskich struktur, jednak klimat kontemplacyjnego skupienia tworzy podobną aurę. To także malarstwo intymne, precyzyjne, estetyczne. Surowe pejzaże Rafała Borcza nawiązują do najlepszych północnoeuropejskiej tradycji a jednocześnie brzmią współcześnie. Gloryfikacja pustki, ucieczka przed ofensywą ludzkiej działalności, poszukiwania uniwersalnego piękna zbliżają twórczość Borcza do działań wrocławskich artystów. Borcz szuka ideałów w naturze, Michał Misiak w geometrii. Pozbawione ostentacji, powściągliwe a jednocześnie hipnotyzujące płótna Misiaka, to kojące pauzy w natłoku wizualnych zdarzeń. Wyjątkowość malarska wymienionych twórców leży w ich zindywidualizowanych postawach twórczych - owszem łączy je klimat prac, dbałość o materialną warstwę obrazu, ale każdy z nich podąża własną drogą, poszukuje tylko sobie znanych rozwiązań warsztatowych. W kontakcie z dziełami wyczuwalne jest skupienie nad obrazem, kontemplacja procesu malarskiego, subtelna metafizyka, powściągliwość i dyscyplina formalna. Forma odgrywa istotną rolę w tym malarstwie, jest to jednak rola drugoplanowa - to co najważniejsze kryje się w koncepcji, atmosferze emanującej z obrazów, idei. |
Unplugged
Group exhibition, artists: prof. Stanislaw Kortyka, prof. Wojciech Lupa, Lukasz Huculak, Karolina Jaklewicz, Daniel Krysta, Joanna Palys, Rafal Borcz, Michal Misiak. Tutor: Andrzej Jarosz 13.04-11.05. 2013 Socato Art Gallery, Wroclaw A part of painting stayed in the painting. Maybe a little old-fashioned focus on the subject of material of paintings, on layers, structures, glazes. Maybe too strongly avoid commenting current social and political events, don't engage in dialogue with mass culture, don't lure with colors. What in return? It brings up universal topic, use the artist' imagination, is inspired by philosophy and poetry. Is looking for color, theme, atmosphere. Is autonomous and independent, but at the same time – faced to audience. They are all linked with the sensitivity to the craft of painting, particular “methaphorazing” the reality, focusing on the image. After the “Wroclaw's school”, conceptual art and the Luxury Group, we can observe new phenomenon, which aptly defines dr Anrzej Jarosz, lecturer at the University of Wroclaw, a researcher of contemporary painting: “Extracting a range of interesting artists, coming from the workshop tutored by prof. Stanislaw Kortyka at the Academy of Fine Arts in Wroclaw, is a long-term and gradual process. (…) The unique of painting these artists lies in their customized creative approaches – of course they share the artworks, attention to the craft, but each goes his own way, seeking only them well-know technical solutions. When seeing their works, one can sense the focus on the painting, contemplation of the process of creating, subtle metaphysics, formal restraint and discipline. Craft and form plays an important in this painting, but it's supporting role – what is most important is the concept, the atmosphere emanating from the painting, ideas. |